Są takie serie gier wideo, do których fani muszą uzbroić się w cierpliwość i tak właśnie jest w przypadku Beyond Good and Evil. Od premiery pierwszej gry minęło już nie mniej niż osiemnaście lat i choć od początku planowano sequel, nie było to takie proste. Beyond Good and Evil był prawdziwą komercyjną porażką, a że ukazał się pod koniec roku, konkurencja miał wpływ na sprzedaż. Z drugiej strony, gra cieszyła się sporym uznaniem wśród graczy i jest to jeden z powodów, dla których Ubisoft w końcu zdecydował się na stworzenie Beyond Good and Evil 2, pomimo porażki pierwszej części.
Ale sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej. Beyond Good and Evil 2 został po raz pierwszy zapowiedziany w 2008 roku wraz z trailerem, ale szybko o nim zapomniano. Jego drugi powrót miał miejsce na targach E3 2017, tym razem na dobre. Cóż, nie do końca. Chociaż gra jest w trakcie rozwoju, podróż Beyond Good and Evil 2 pozostaje dość chaotyczna i długa. Cztery lata później, komunikacja wokół gry jest w martwym punkcie, a twórca gry, Michel Ancel, nawet opuścił firmę w zeszłym roku. Nawet jeśli fani byli zapewniani, że to odejście nic nie zmieni, są powody do niepokoju.
Najnowsze doniesienia nie pomagają, jeśli chodzi o obawy graczy. Ubisoft ujawnił swoje wyniki kwartalne, a także rozmowę z inwestorami, a wśród nich znalazł się Beyond Good and Evil 2. Niestety, nawet po ogłoszeniu roku fiskalnego 2023-2024 jako okna wydania gry, Ubisoft twierdzi, że jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Zapewniono nas jednak, że prace nad grą trwają.
To wszystko jest raczej rozczarowujące dla fanów, którzy czekali tyle lat i mieli nadzieję na powrót franczyzy po comebacku z 2017 roku.
Beyond Good and Evil 2 wydaje się być grą, która będzie wymagała dużo cierpliwości, ryzykując utratę potencjalnych graczy po drodze.
Odpowiadanie na wiadomość