World of Warcraft od momentu premiery jest niekwestionowanym liderem gatunku MMORPG. Gra Blizzarda ma ogromną liczbę zwolenników i subskrybentów, osiągając liczby, o których inne gry mogły tylko marzyć w przeszłości, ale w ostatnich latach również traci graczy. Mimo, że wydanie rozszerzenia Shadowlands i później Burning Crusade Classic zdołały przywrócić do gry wielu graczy, World of Warcraft stracił około dwóch milionów graczy w ostatnim kwartale finansowym. W tym przypadku, jedną z gier, które wydają się być faworyzowane z tą tendencją jest nie kto inny jak Final Fantasy XIV, wersja MMO popularnej serii RPG od Square Enix.
Liczba graczy, którzy wykazują zainteresowanie Final Fantasy XIV wzrosła w ostatnim czasie, a gra osiągnęła rekordową liczbę jednoczesnych graczy na Steamie, przewyższając swój poprzedni szczyt z dużym marginesem. Warto zauważyć, że Blizzard wprowadził najnowszą aktualizację zawartości dla World of Warcraft w zeszłym tygodniu, ale nowy dungeon i raid, które się z nim wiążą, nie są jeszcze dostępne dla graczy, więc mogło to zniechęcić niektórych z nich. Wygląda na to, że rośnie liczba graczy, którzy nie podzielają obecnej wizji gry i dlatego prawdopodobnie szukają zielonych pastwisk gdzie indziej.
Final Fantasy XIV może być dla nich nowym domem, a tendencji tej mógł sprzyjać fakt, że kilku znanych streamerów zdecydowało się w ostatnim czasie na eksplorację świata Eorzea. Zbliżająca się premiera nowego rozszerzenia dla Final Fantasy XIV może być wystarczającym bodźcem, aby przekonać tych graczy do osiedlenia się w nowym uniwersum i zapomnienia o Azeroth. Nie jest tak, że World of Warcraft zniknie w najbliższym czasie, ale Blizzard zdecydowanie powinien zacząć w przyszłości zwracać uwagę na to, co robi konkurencja.
Odpowiadanie na wiadomość