God of War: Ragnarok przyniósł boskie zyski po bardzo oczekiwanej kontynuacji hitu akcji Sony Santa Monica. Według szefa PlayStation Studios, Hermana Hulsta, czyni to Ragnarok najszybciej sprzedającą się grą na PlayStation w historii, pokonując The Last of Us Part 2 z 2020 roku (przynajmniej do czasu pojawienia się nowej kontynuacji God of War).
Dziękuję wszystkim fanom PlayStation, którzy sprawili, że God of War Ragnarok jest najszybciej sprzedającą się grą PlayStation Studios w historii i gratuluję wszystkim @SonySantaMonica tego niesamowitego osiągnięcia #GodofWarRagnarok pic.twitter.com/M3y7Uz2GCz
- Hermen Hulst (@hermenhulst) 23 listopada 2022 r.
Dla porównania, poprzednik God of War sprzedał się na całym świecie w 3,1 miliona egzemplarzy.
To jednak nie wszystkie dobre wieści. Okazuje się, że ogromny zakres gry oznacza, że może nie być dla niej żadnych DLC. Zapytany o to w podcaście Kinda Funny Games, reżyser Ragnarok, Eric Williams, powiedział: "Nie wiem, stary, ta gra jest duża. Myślę, że włożyliśmy w nią wszystko, co mieliśmy, więc nie liczyłbym na to".
God of War również nie miał dołączonego DLC, więc nie jest to całkowitym zaskoczeniem. Jedyne aktualizacje, jakich możemy się spodziewać, to łatki, takie jak niedawna wersja 2.04, która zawiera dokładnie dwie poprawki: błąd uniemożliwiający zmianę poziomu trudności w grze oraz awarię podczas korzystania z menu broni. Inną prawdopodobną zmianą byłby port na PC, choć obecnie nie ma na ten temat żadnych informacji.
W powiązanych wiadomościach Eric Williams wspomniał w tym samym podcaście, jaką grę chciałby zrobić w następnej kolejności: Castlevania. "Nie wiem, co będę robił dalej", powiedział, "ale jeśli ktoś załatwi mi licencję na Castlevanię, to z chęcią ją zrobimy". Było to stwierdzenie, którego natychmiast pożałował, mówiąc, że "wpakował się w tyle kłopotów" za swoją wypowiedź.
God of War: Ragnarok jest obecnie dostępny na PS4 i PS5. Aby uzyskać najlepsze ceny na rynku, zgarnij klucz God of War: Ragnarok na PS5 z naszej porównywarki.
Odpowiadanie na wiadomość